Dzisiaj mam dla Was coś nowego:) Postanowiłam wprowadzić na moim blogu cykl mini-recenzji, krótkiego opisu moich odczuć po przeczytanej książce, podsumowania danej lektury. Dlaczego? Z kilku powodów.
*Po pierwsze dlatego, że czasem nie wiem jak napisać recenzję książki. Po prostu nie wiem. A tak mogę bez problemu przekazać innym co myślę. Coś typu: "Książka podobała mi się. Polecam" albo "Nie, lepiej nie czytać" (oczywiście moja opinia nie będzie ograniczać się tylko do dwóch zdań:) )
*Po drugie dlatego, że niekiedy nie mamy czasu, a tutaj się nie rozpisuję tylko piszę zwięźle. Nie wiem, jak Wy, ale ja oglądając blogi innych, czasami po prostu z braku czasu przewijam na koniec, by wiedzieć co dana osoba myśli o tej książce, czy jest dobra, czy zła. Żeby nikt nie miał do mnie pretensji komentuję tylko w pełni przeczytane rzeczy:)
*Po trzecie, dlatego, że zdarza mi się, że nie mam czasu napisać recenzji. Uważam, że lepsza w tym przypadku byłaby taka mini-recenzja niż... brak jakiejkolwiek:)
Rozpoczynam więc nową serię mini-recenzji, którą nazwałam "Szybcikiem" (nie miałam pomysłu na nazwę, będę wdzięczna za inne ewentualne propozycje). Oczywiście normalne recenzje też będą się pojawiały. :) Co o tym myślicie? Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu:)
W razie negatywnych opinii mogę porzucić ten pomysł.
Na pierwszy ogień poszła dzisiaj "Pułapka uczuć" Colleen Hoover.
Tytuł: Pułapka uczućAutor: Colleen Hoover
Cykl: Pułapka uczuć #1
Liczba stron: 285
Wydawnictwo: W. A. B.
Książka wypożyczona z biblioteki
Ocena: 8/10
ZAPRASZAM:)
Czasem mam takie wrażenie, że w głowie niby wszystko już ułożyłam, ale jak włączę bloggera i otworzę pustą kartę recenzji, nadal nie wiem, co mam napisać. To właśnie ze względu na to czasem przekazanie Wam tego, co trzeba zajmuje mi tyyyle czasu :D
OdpowiedzUsuńJa na szczęście na brak czasu nie muszę na razie narzekać, szkoła tak do końca mnie nie przytłoczyła i mam czas na spokojne przeglądanie blogów innych ;)
A tak na serio to niezbyf mam pchotę na tę książkę, bo nie lubię zbytnio YA, albo nie w takim stopniu, żeby od razu sięgać po twórczość Hoover. Wiem, że jest wspaniała, ale jednak musi trochę poczekać :)
Świetny blog - pisałam już komentarz przy poprzednim poście, ale się niestety nie dodał - wspaniale piszesz i zostaję na dłużej :) (żeby nie było, zaobserwowałam też przy ostatnim poście :D)
Czasami też tak mam. Niby wiem co napisać w recenzji, a jak przychodzi ją napisać to nie wiem. Szkoda, że nie lubisz tego gatunku. Ale cóż, każdy ma inny gust:) Książka jest świetna <3 Może kiedyś się przekonasz.
UsuńNie mam pojęcia, czemu twój komentarz się nie dodał. Może jakiś błąd techniczny.
Cudowna książka!
OdpowiedzUsuńMoże wspólna obserwacja?
fashion--twins.blogspot.com
Pozdrawiam cieplutko <3
Niestety, nie jestem zainteresowana:)
UsuńRównież pozdrawiam:)
Świetnie ! Obserwuje i liczę na rewanż ! :D http://bookfortou.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa też nie zawsze mam czas, by przeczytać całą recenzję, a nawet jeśli to trudno skomentować coś, czego jeszcze się nie czytało. Wiadomo, że łatwiej wyrazić swoją opinię, gdy miało się już do czynienia z tematem, dlatego popieram twoją decyzję z krótkimi recenzjami :) Ja sama ostatnio zaczęłam się starać, żeby powoli je skracać, chociaż dalej są one pełne.
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Z komentarzami chodziło mi o to, by ktoś sobie nie pomyślał, że wchodzę na inne blogi, nic nie czytam tylko od razu komentuję "Świetna recenzja!" i zamieszczam link do swojego bloga, by mieć jak najwięcej wejść.
UsuńCieszę się, że pomysł z mini-recenzjami ci się podoba:)
Niedługo postaram zaopatrzyć się w tą książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Na pewno nie pożałujesz:)
UsuńBardzo fajny pomysł, muszę przyznać :). Czasem też mam taki problem, że tak naprawdę nie wiem, co napisać o danej książce. Chociaż jak się już rozpędzę, to okropnie się rozpisuję :P.
OdpowiedzUsuńEhhh, ja ostatnio kompletnie nie mam czasu i siły przez tę szkołę nieszczęsną xd.
Coleen Hoover jeszcze w ogóle nie czytałam, więc będę nadrabiać. A skoro Pułapka dobra, to może pójdzie na pierwszy ogień ;)?
City of Dreaming Books
Dziękuję:) Cieszę się, że pomysł ci się podoba:) Szkoła. O tak, dużo nauki daje w kość:( Na pewno nie pożałujesz sięgnięcia po Pułapkę:D
UsuńNzam ten ból, wieczny brak czasu. Ja w weekend pisze pare postów i ustawiam datę wstawienia, w tygodniu często nie mam często czasu zajrzeć na bloga, ale straram sie dbać o systematyczność. Fajne są takie mini recenzję, prosto i na temat ;)
OdpowiedzUsuńhttp://castleona-cloud.blogspot.com
Muszę tę książkę w końcu przeczytać, bo zapowiada się interesująco :)
OdpowiedzUsuńZnam powieści Hoover, ale "Pułapki uczuć" jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! :) Nominowaliśmy Cię do LIEBSTER BLOG AWARD, szczegóły u nas na blogu ;) Byłoby nam bardzo miło, gdybyś to wykonała :) Pozdrawiamy :) A no i książki ja (czyli Karolina), jeszcze nie czytałam, ale czeka w kolejce ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowezacisze.blogspot.com/
Oczywiście nominację wykonam:) Bardzo dziękuję:* (i za miłe słowa i za nominowanie:) ). Na pewno nie pożałujesz sięgnięcia po Pułapkę uczuć:D
UsuńCiekawy pomysł i też czasem mam tak, że nie mam pojęcia co napisać :D
OdpowiedzUsuńhttp://skrytaksiazka.blogspot.com/
Jeśli nie możesz zebrać myśli, by napisać recenzję, zastosuj kilka prostych kroków:
OdpowiedzUsuńwprowadzenie, dwa zdania o fabule, kilka słów o autorze, gatunek, zalety, wady, bohaterowie, podsumowanie i... już :)
Samo zdanie "podoba mi się, nie podoba mi się" nie przekona kogoś, kto nie zna Twojego gustu :)
Pozdrawiam! I życzę weny :)
Dziękuję za rady:) Jednakże w celu tworzenia "szybcikiem" chodziło mi też o to, żeby skoro nie mogę napisać recenzji to chociaż tylko wystawię książce ocenę gwiazdkową z krótkim, swobodnym komentarzem. I tak jak np. spoglądamy na średnią wszystkich ocen gwiazdkowych, by dowiedzieć się jakie jest mniej więcej zdanie ogółu na jej temat tak ja chcę tylko wyrazić moje nastawienie do danej książki.
UsuńRównież pozdrawiam:)