Cześć, moi drodzy! Dzisiaj witam Was w mocno spóźnionym podsumowaniu czerwca (stwierdziłam, że podsumowanie z 2 miesięcy byłoby za długie), albo czegoś w tym stylu, ponieważ trochę zmieniłam wygląd podsumowań, połączyłam je z szybcikiem. W każdym razie zapraszam, by nie przedłużać.
Mój wynik jest słaby, a nawet bardzo. Dlaczego? Po prostu w czerwcu nie miałam ochoty na czytanie i... tyle. Nie jest mi z tego powodu jakoś specjalnie smutno. Trudno, tak bywa. Na początku miesiąca skończyłam książkę
Playlist for the dead autorstwa Michelle Falkoff. Nie będę się o niej dłużej rozgadywać, bo recenzja już pojawiła się na blogu -
klik! Oprócz tego pożyczyłam od mojej przyjaciółki 2 tom
Czerwonej królowej, czyli
Szklany Miecz. W czerwcu przeczytałam 3/4 tej książki, a skończyłam ją w lipcu.
SZKLANY MIECZ
W skrócie o czym Dystopia. Świat podzielony jest ze względu na kolor krwi na Czerwonych i Srebrnych. Rządzą ci drudzy, a ci pierwsi są pod ich butem, panuje monarchia. Srebrni posiadają zdolności rodem z Avengersów, a Czerwoni to zwykli ludzie. Wojna, akcja, wkurzająca główna bohaterka (a jestem nielicznym czytelnikiem, którego naprawdę rzadko denerwują główne bohaterki) walczy, z tle wątki romantyczne.
Komentarz Myślę, że mogę dać tej książce pewne 7/10 gwiazdek, waham się nawet pomiędzy 8. O tej książce był wielki bum jakiś czas temu, bo miała wtedy ona swoją premierę,
ale wiadomo, że Lekturia robi wszystko z opóźnieniem. Mówiłam o denerwującej głównej bohaterce - Mare ciągle uważa, że ktoś ją może zdradzić, myśli tylko jak wygrać wojnę,
w pewnych momentach zastanawiałam się nad jej zdrowiem psychicznym, masakra jakaś. Często posądza się tą serię o schematy, ja bardziej czepiałabym się o to pierwszej części. W
Szklanym mieczu autorka również zahacza o "utarte drogi", ale moim zdaniem dodaje dużo więcej od siebie, przez co nie powiedziałabym, że jest to kopia innej książki. Mogę powiedzieć, że historia, a w sumie nawet świat mi się podoba i wciągnęłam się w nią
(chociaż na szczęście nie na tyle, by chcieć na już, zaraz, przeczytać następny tom, bo wtedy, zważywszy na to, że go nie ma w Polsce miałabym problem :D) Uważam, że autorka zrobiła fajny mix wszystkiego ze wszystkim, tworząc coś nowego. Bardzo fajna młodzieżówka z akcją.
I tak, to wszystko jeśli chodzi o książki. Wiem, mało, ale lipiec zapowiada się dużo lepiej :) Teraz przejdę do
komiksów.
DEATH NOTE #6 i #7
W skrócie o czym Nastolatek Light Yagami znajduje tytułowy Death Note. Jest to notes, po wpisaniu do niego imienia i nazwiska jakiejś osoby, ta osoba umrze. Bohater postanawia w ten sposób "oczyścić" świat ze wszystkich przestępców, morderów, gwałcicieli itp. Ich śmierciami zaczyna interesować się rząd. Sławny detektyw - L postanawia złapać Kirę (przydomek, który nadali Light'owi jego zwolennicy). Gatunek: psychologiczne, kryminał.
Ilość tomów: 12
Komentarz Death Note to moja pierwsza manga i darzę ją sporą sympatią. W tomie 7 zdarzyło się jednak coś, przez co postanowiłam na chwilę odpocząć sobie od tego tytułu, ponieważ "strzeliłam focha na autorów", z powodu jednego wydarzenia, które nie powinno mieć miejsca. Słyszałam, że w 7 coś się stanie, ale tego się nie spodziewałam. Minus, wielki minus :/ Oczywiście, mangę bardzo Wam polecam, tylko ten 7 tom, bardzo mnie zdołował.