***
Ten post już wczoraj się pojawił, ponieważ przez przypadek opublikowałam go w nieskończonej wtedy wersji. Niestety, niektóre osoby już go zobaczyły. Przepraszam Was za tę wpadkę! Teraz przedstawiam go w należytej wersji.
***
Witajcie kochani! Przepraszam Was za dość długą nieobecność. Powinno mnie być więcej zwłaszcza ze względu na ferie, ale byłam chora:( Nie pojawiła się też obiecana już dawno recenzja "Pojedynku" (ale spokojnie będzie. kiedyś:) ). Dzisiaj trochę luźny post o kilku rzeczach.
1 - BŁĄD
Pierwsze co chciałabym zrobić to usunąć błąd w moim czytelniczym podsumowaniu 2015. W grudniu pojawił się tam Znak Ateny, którego jak spostrzegawcza osoba mogła zauważyć w ostatnim Book Haulu kupiłam dopiero w styczniu. Przepraszam za pomyłkę.
2 - OPINIA O KSIĘGARNIACH
Wiem, że w ostatnim poście powiedziałam, że opiszę krótko swoje odczucia po zamówieniach ze stron http://www.naukowa.pl/ i http://www.swiatksiazki.pl/, ale po dłuższym namyśle postanowiłam tego nie robić. No chyba, że bardzo tego chcecie to piszcie:)
Powiem tylko tyle, że z żadną z księgarni nie miałam kłopotu:)
3 - SHADOWHUNTERS REAKCJA PO 2 ODCINKACH - TAKA SOBIE LUŹNA OPINIA ;) - bez spoilerów
Ostatnimi czasy miała miejsce premiera oczekiwanego przez wszystkich fanów Cassandry Clare serialu Shadowhunters na podstawie DA. Ja nie jestem jakąś wielką wielbicielką tej serii (ubóstwiam tylko Diabelskie Maszyny, które kocham całym serduszkiem ^^, ale nie zrozumcie mnie źle - uważam, że DA są dobrą serią, ale tylko dobrą), jednak zważywszy na to, że mam ferie (jeszcze dzisiaj ostatni dzień :D) i przy okazji jak już wspomniałam byłam chora postanowiłam się z owym serialem zapoznać z czystej ciekawości i by wyrobić sobie zdanie na ten temat.
Do serialu postanowiłam podejść sceptycznie (po tym jak wcześniej widziałam obsadę i zobaczyłam aktora grającego Jace'a dosłownie załamałam się) i nie nastawiać się na nic wielkiego. Dobrze zrobiłam, bo z takim podejściem serial nie wywarł na mnie tragicznego wrażenia (ale za dobrego też nie).
Zwiastun
Wiem, że możecie się śmiać, ale pierwszą rzeczą, która od razu zaczęła mnie drażnić są... włosy Clary. Nie wiem jakie naturalne włosy ma aktorka, która ją gra (bo szczerze jej nie znam), ale kolor tych włosów jest tak strasznie sztuczny, że aż mnie oczy bolą od samego patrzenia. Wiem, że w książce ich kolor opisywany jest jako marchewkowy i widzę, że producenci sumiennie wzięli sobie te słowa do serca, ale BEZ PRZESADY. Nikt nie ma tak takich włosów. One już nie są nawet rude - tylko po prostu pomarańczowe.
A jak już jestem przy tej aktorce to OK, jakby pominąć te włosy to z wyglądu mogłaby być jeszcze Clary, ale tylko z wyglądu. Ta aktorka jest po prostu słaba i sztucznie gra. "Zabójcze" teksty nie pomagały. Najbardziej rozbrajało mnie jak biegała w - oczywiście - butach na obcasach XD To tak komicznie wyglądało. Niby próbowała pobiec szybko, ale niestety, nie mogła. Panikowała i do tego często bardzo przekonująco krzyczała :D
Ale nie zwalajmy całej winy na nią. Jest słaba, ale jeszcze nie najgorsza. Poza tym inni są podobni.
Najbardziej zawiodłam się na Jace'sie. Jeśli narzekałam na Jamie'go Campbell'a Bower'a to z czystym sercem muszę oddać mu honory. Jace z serialu... nie, to nie jest Jace. On nawet nie mówi jak Jace. Nie wiem, czy został użyty jakikolwiek z jego tekstów. Wygląd bym jeszcze przebolała, ale jego postać w serialu nie ma charakteru Jace'a i to mnie najbardziej boli.
Jeśli chodzi o pozostałe postacie to są moim zdaniem na równym poziomie. Honor serialu ratują Alec i Simon.
Nic nie mówię o fabule, bo ci co czytali wiedzą, że dość mocno nie zgadza się z książką. Fani DA widząc te zmiany załamują ręce i wołają o pomstę do nieba. Obrońcy serialu mówią, że to nie ekranizacja tylko adaptacja i twórcy mają do tego prawo. Jeśli o mnie chodzi powiem tylko tyle, że mi się takie niedokładne odwzorowania nie podobają, może to być adaptacja i w ogóle, ale mi się rzeczy nie podobają i kropka:) A w serialu dosłownie wywrócili wszystko do góry nogami.
Jednak rzeczą, która mnie najbardziej denerwuje jest sztuczne budowanie napięcia, czego po prostu NIENAWIDZĘ, a niestety tutaj widoczne jest przez cały czas. Do tego słabe dialogi. Naprawdę przy niektórych "zabójczych" tekstach naprawdę nie mogłam się nie uśmiechnąć:) Chwilami myślałam, że to chyba parodia czegoś, a tak chyba nie powinno być.
Mimo wszystkich swoich wad serial nie jest taki zły, widziałam o wiele gorsze produkcje. Może w przyszłych odcinkach się poprawi? Ja dam mu szansę, ale nie będę jakoś łudzić się nadzieją. Poczekamy, zobaczymy. Póki co moja ocena to 4,5/10.
3 - 2 UNBOXINGI
Wiem, wiem, że niedawno był Book Haul i w ogóle, ale nie mogłam się powstrzymać:)
I po takich cenach to naprawdę grzech nie wziąć... Złożyłam 2 (ale naprawdę malutkie) zamówienia.
Ostatnio była mega promocja (przeceny sięgały najczęściej -50%, więc mocno się zdziwiłam) na... Empiku. Były tam (przynajmniej dla mnie) dość fajne książki i jeszcze po takich rabatach... Niestety, wiedziałam, że wszystkiego kupić nie mogę i długo to trwało, ale z bólem serca ograniczyłam się tylko do dwóch pozycji (ze względu na to, że jestem nocnym markiem robiłam te zakupy o dość późnej porze i tak długo się zastanawiałam, że przeleciał mi przed nosem produkt dnia - Wszechświat contra Alex Woods za 19 zł, uhhh..). Kupiłam "Blackout" Marca Elsberg za 17,50 i "Czerwone jak krew" Salli Simuki za 16,67. Obydwie książki za połowę ceny:P Paczka została wysłana następnego dnia we wtorek (chociaż praktycznie rzecz biorąc to tego samego :D) i przedwczoraj do mnie dotarła (Poczta Polska). Zamówienie dobrze zapakowane, a książki w stanie dosłownie idealnym (możliwe, że może wydawać się, że Blackout na zdjęciu na dole brudną okładkę, ale to wina wydania) - z zakupów jestem zadowolona:)
W środę, buszując po internecie przypadkiem za sprawą reklamy Ceneo natknęłam się (no może nie całkiem przypadkiem, bo reklamy tego serwisu wyświetlają mi się niemal cały czas) na książkę "W otchłani" Beth Revis za niecałe 8 zł (!) na stronie https://www.poczytaj.pl/ (dla zainteresowanych, niestety, teraz jak sprawdzam kosztuje ona 28.38 zł, więc chyba była to tylko chwilowa wyprzedaż). Wraz z przesyłką (kiosk Ruchu, pobranie przy odbiorze) książka kosztowała mnie ona 13,38 (!). Nie mogłam się nie skorzystać:) Wcześniej o księgarni nic nie słyszałam, ale mogę powiedzieć, że jestem mile nią zaskoczona - zamówienie złożyłam ok. wydaje mi się 10 czy 11, a paczka została wysłana jeszcze tego dnia i od ok. 6 w czwartek czekała na mnie w kiosku :D Tak szybko nie dostałam jeszcze książek nigdy. Otrzymałam również ładną zakładkę z książki i 5% rabat na następne zakupy (zawsze coś:) ).
4 - PODSUMOWANIE STYCZNIA
Styczeń wypadł u mnie dość słabo:/ Miesiąc rozpoczęłam ze Znakiem Ateny (3 tom Olimpijskich Herosów). Później zaczęłam czytać Alfabet. Moje życie (ale go jeszcze nie skończyłam). Następnie zabrałam się za Dom Hadesa (4 tom OH) i po jego skończeniu miałam dylemat, który trwa do dziś, bo wkręciłam się w tę historię i ciekawi mnie co będzie dalej, ale... nie chcę kończyć tej serii:( W pewnym momencie stycznia (jakoś w trakcie czytania Domu Hadesa) zaczęłam również słuchać audiobooka Służących (część która jest opublikowana na YouTube TU ), a później kupiłam sobie książkę, dosłuchałam dostępnego audiobooka do końca i zaczęłam czytać dalszy ciąg, tak że teraz jestem na 127 stronie tej powieści. Jednak kiedy byłam chora na skutek dość poplątanej sprawy nie miałam do niej dostępu (nie miałam głowy na rozważania Leona Knabita) dlatego zabrałam się za "Rywalki" Kiery Cass, które pożyczyłam od siostry i tak między nami dałam jej na mikołajki. Dość duża czcionka, 300 stron i w miarę ciekawa historia sprawiły, że przeczytałam tę książkę w 2 dni. Jeszcze pewnego dnia zaczęłam czytać Wichrowe Wzgórza i przeczytałam 40 stron. I to by było na tyle. W sumie 3 przeczytane książki, 3 zaczęte (ostatnio ciągle zaczynam czytać książki i je odkładam, by zabrać się za coś innego, muszę się pozbyć tego nawyku). Słabo, ale cóż poradzić:(
(Przepraszam, że na zdjęciach nie ma Alfabetu i Wichrowych Wzgórz, ale zapomniałam o nim kiedy robiłam zdjęcia.)
To wszystko na dziś. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam i życzę miłej niedzieli! (mój ostatni dzień ferii ;( )
Słyszałam o książce Blackout, jednak myślę, że to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie zobaczyć te księgarnie, choć o Świecie książki czytałam same dobre opinie, drugiej księgarni nie znam :)
Buziaki,
SilverMoon z bloga Fantastyczne książki
Też wcześniej nie słyszałam o Naukowej. Po prostu poszukiwałam Służących i na nią trafiłam:)
UsuńMuszę w końcu zabrać się za "Wichrowe Wzgórza", "Rywalki" oraz "Służące".
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych książkach ,ale niestety nie czytałam
OdpowiedzUsuńhttp://carolineworld123.blogspot.com/
Ojej, kiedy ja przeczytam w końcu te "Dary Anioła"? Chyba w następnym życiu :P.
OdpowiedzUsuńWłosy faktycznie wyglądają totalnie sztucznie :/.
"Wszechświat..." i "Czerwone jak krew" po takiej taniości? Uff, dobrze że nie przeglądałam tej oferty na Empiku, bo moje plany oszczędzania runęłyby z głośnym hukiem...
Eh, płacisz 8 zł za książkę (*.*), ale płacisz też drugie tyle za przesyłkę xd. U mnie niestety nie ma w pobliżu żadnego kiosku, więc najczęściej biorę paczkomaty.
Gratuluję zdobyczy, i to jeszcze po takich promocjach!
"Wichrowe Wzgórza" ostatnio coraz częściej mnie prześladują i chodzą po głowie ;).
Ja nie umiem czytać kilku książek naraz, najbardziej lubię się całkowicie wkręcić w jedną i wyciągnąć z niej jak najwięcej ^^.
Mam nadzieję, że pierwszy tydzień w szkole jest znośny. Jeszcze tylko 2 dni :)!
City of Dreaming Books
Ja póki co stanęłam na 4 tomie Darów i też jakoś nie mogę tej serii dokończyć:)
UsuńDlatego ja już nawet nie obiecuję sobie (tak na poważnie), że będę oszczędzać i kupować mniej książek :D Newsletteryi reklamy Ceneo całkowicie zniszczą mi mój portfel :)
W sumie prawda, ale niecałe 14 zł to i tak tanio, że nie mogłam się oprzeć:) Ja biorę przesyłkę do kiosku (co zawsze jest najtańszym wyborem), ewentualnie kuriera albo pocztę (u mnie wręcz przeciwnie nie ma paczkomatów :P)
Wcześniej też nie umiałam czytać kilka książek naraz. Nie wiedziałam jak można wciągać się w kilka światów jednocześnie, ale teraz... nie wiem, jakoś tak przychodzi mi to z łatwością. Jakby wyłamuję się z jednego świata do drugiego, jednocześnie pozostając w tamtym. Minus jest taki, że mam mnóstwo książek pozaczynanych i teraz np. w tej chwili czytam ich na pewno przeszło 6. Pojawiła się też u mnie dziwna faza czytania - np. zaczynam jakąś książkę i czytam np. do 100 strony, odkładam, wracam do innej, czytam do innego itd., a później wracam do tej pierwszej książki. Taki jakby tryb uśpienia. Może to jest spowodowane tym, że mam dość dobrą pamięć (ale taką "trwałą", a nie "bieżącą", bo jak np. mam coś zrobić, albo pamiętać o jakiś terminach to koszmar, wszystko zapisuję w kalendarzu i muszę ustawiać powiadomienia) i nie gubię się w fabule, pamiętam co się dzieje aktualnie w książce? Nie wiem :D
Damy radę:) Mnie czeka już tylko sprawdzian z historii (zawalenie poferiowych testów powoli zbliża się ku końcowi :) )