niedziela, 17 kwietnia 2016

O moim podejściu do blogowania

Witajcie! Dzisiaj trochę sobie pogadam o temacie, który chodził mi po głowie od dłuższego czasu, ale jakoś nie zabierałam się za niego. Jest to pierwszy post z moimi pseudoprzemyśleniami na blogu, co szczerze mówiąc jest nieco dziwne, ponieważ mam dość filozoficzną naturę a bloga prowadzę już przeszło pół roku.

***Może wyszło trochę chaotycznie, ale nie wiedziałam jak zebrać to co myślę do kupyXD***

Przechodząc do rzeczy - przez cały czas działalności mojej Lekturii nieco już poznałam blogosferę (mówię o blogosferze książkowej) a także różne rodzaje blogów. Są blogi, na których posty pojawiają się kilka razy w tygodniu, są takie na których raczej raz na tydzień lub rzadziej. Na jednych są tylko recenzje, na innych autorzy tworzą swoje własne serie... Ile ludzi tyle pomysłów. Każdy bloger jest inny, ale możemy wyszczególnić najpopularniejsze typy. Niedawno była żwawa na temat "nudy w blogosferze". Ja nie wypowiem się na ten temat. Dzisiaj chciałabym powiedzieć o moim podejściu do Lekturii.

Czym jest dla mnie blog? Blogowanie jest czynnością, którą lubię robić. Po prostu sprawia mi to przyjemność. Czasami, jednak (najczęściej)  po prostu nie mam ochoty - wtedy nie piszę. Jeśli coś nie sprawia mi radości (a nie jest obowiązkiem) to po co mam to robić? Chyba logiczne.

Na początku bardzo przejmowałam się ilością dodawanych postów. Chciałam je dodawać w miarę systematycznie i w ogóle. Później zrozumiałam, że nie o to chodzi. Teraz piszę kiedy chcę. Bywa, że mam wenę i pojawiają się często, a np. niedawno miałam prawie 3-tygodniową przerwę. Czy się tym przejmuje? Absolutnie nie. Oczywiście trzeba we wszystkim zachować umiar i nie zniknę Wam na pół roku, a później jak gdyby nigdy nic się pojawię:)

Lekturia nie jest moją pracą i wiem, że nigdy nie będę tej strony traktować jak pracy. Nigdy nie oddam się blogowaniu w pełni, ponieważ wiem, że mimo, że jest to dla mnie coś ważnego to NIE JEST to moją pasją. Nie poświęcę życia na blogowanie i ja to wiem. Powiedziałabym, że to bardziej hobby. Otwarcie się do tego przyznaję.

Nie lubię postów w stylu "Co zrobić by Twój blog był dobry", bo oczywiście, nie obrażając nikogo uznaje je za trochę... śmieszne. Każdy jest inny. Dla mnie blog to tylko hobby, ale są blogerzy z krwi i kości dla których ten mały zakątek w internecie to całe życie. Najwięcej blogów, jednak prowadzonych jest przez nastolatków, którzy (moim zdaniem) zazwyczaj podświadomie próbują dużo rzeczy, szukając własnej tożsamości. Takie blogi zazwyczaj istnieją krótko, ponieważ przez ten okres osoba dowiaduje się, czy to jej bajka czy nie (sami popatrzcie ile jest blogujących nastolatków, a ilu dorosłych).

Do posta dodaję mądry film Włodka Markowicza, który umie powiedzieć co myśli o wiele lepiej ode mnie:)


Na dzisiaj to koniec. Życzę każdemu by odnalazł swoją drogę w życiu i umiał odróżnić pasję od hobby:)

14 komentarzy:

  1. To tak jakby czytała o własny podejściu do bloga :) Lubię pisać, mam kilka pomysłów (których na razie nie realizuję, bo brak mi czasu - matura jest dla mnie ważniejsza, niż bloga, ale mam nadzieję, że po maturze napiszę kilka ciekawych postów). Mój blog jest moim miejscem, blog jest dla mnie, a nie ja dla bloga, zatem nie będę się przejmowała tym, że teraz nie mam czasu/pomysłu, by coś napisać :)
    Tak jak dla Ciebie tak i dla mnie blog to tylko hobby, nie wiążę z nim żadnych planów, teraz jest, ale wiem, że nie będzie on na zawsze.
    Mnie także śmieszą posty typu "co zrobić, by blog był dobry", głównie dlatego, że osoby, które czytają takie posty nie mają pomysłu na blog. A jak nie ma się pomysłu, to się robi go na siłę, przez co jest sztuczny, a co za tym idzie nie będzie dobry. Ale pewnie wiele osób się ze mną nie zgodzi :)
    Swoją drogą ostatnio kumpel wysłał mi ten filmik i - no cóż dużo mówić, facet ma rację ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fakt dorosłych jest zdecydowanie mniej w blogosferze (lub się ukrywają). Masz bardzo "zdrowe" podejście do blogowania :) Pozdrawiam Pośredniczka

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na razie mam to szczęście,że większość blogów, które odwiedzam należy do dorosłych;) W tym mój;)
    Pozdrawiam serdecznie i życzę częstej weny;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też odwiedzam blogi głownie osób dorosłych. U nastolatków bez urazy denerwuje mnie czasami brak pomysłu na bloga i błędy językowe.

      Usuń
  4. Super post, mega skłania do przemyśleń :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie jest trochę inaczej. Gdy nie napiszę czegoś, choćby jednego zdania dziennie czuję jakbym straciła ten dzień. Przyzwyczaiłam się do tego że dziele się z innymi swoimi opiniami. A po za tym mogę się pośmiać ze swoich nieśmiesznych tekstów i z tego że inni je czytają i pewnie też się śmieją.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy blog jest inny:) Ja udostępniam posty zaraz po ich napisaniu, a ich częstość pojawiania się zależy od mojej kapryśnej weny:D Nie robię charmonogramu ani nic z tych rzeczy.
      Nie bądź taka krytyczna wobec siebie :D

      Usuń
  6. U mnie jest inaczej. Mój blog od zawsze był jest, i zawsze będzie pasją, ale może za kilka lat stanie się jeszcze narzędziem pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę odnalezienia pasji w życiu. Ja ciągle szukam:)

      Usuń
    2. Mnie też zajęło to trochę czasu także nie martw się Ty też znajdziesz.

      Usuń
  7. Wspaniały filmik :) To bardzo ważne, by odkryć co tak naprawdę sprawia nam radość.
    Bardzo fajny post :)
    Pozdrawiam Tris *.* z http://hopebravestory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się Twoje podejście, mam ochotę przybić Ci piątkę. Niestety ja jeszcze nie obudziłam się z beznadziejnego poczuciu winy z powodu marnoty częstotliwości dodawania wpisów, ale zgadzam się z Tobą, jeśli chodzi o to, że każdy jest indywidualną osobą i każdy bloguje jak mu się podoba, w końcu wolność Tomku w swoim domku :)


    www.zksiazkadolozka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to piąteczka:D (tak przy okazji jest tyle emotikonów, dlaczego nie ma piątki?) Rozumiem Cię. Ja na początku też się przejmowałam:)
      Hahaha dokładnie wolność Tomku w swoim domku :D

      Usuń
  9. To znowu ja :)
    Nominowałam Cię do TAGU
    https://pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com/2016/04/monolog-z-ksiazka-w-doni-zalotny-tag.html

    OdpowiedzUsuń

Jeśli przeczytałeś to proszę Cię, skomentuj. Naprawdę mi miło, kiedy widzę, że ktoś czyta to co tutaj udostępniam :)